Styczeń to nie tylko czas noworocznych postanowień, ale i snucia planów na nadchodzące 12 miesięcy. I choć wydaje się, że czasu jest dużo, tak naprawdę już za dwa miesiące poczujemy wiosnę. Zatem to ostatni dzwonek, by dobrze zaplanować prace remontowe, a zwłaszcza te duże takie, jak termomodernizacja.

Wszelkie prace zewnętrzne lepiej wykonywać, gdy jest ciepło. To oczywiste, że wtedy bardziej komfortowo jest przebywać na świeżym powietrzu, ale to nie jest główny powód, dla którego ocieplenie domu najlepiej planować na wiosnę. Przede wszystkim tego typu prace muszą być wykonywane w temperaturze między +5 a +25 stopni Celsjusza.
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że najpopularniejszy materiał stosowany do izolacji cieplnej, czyli styropian, nie powinien być wystawiony na bezpośrednie działania słońca. Zwlekanie do pełni lata może się zatem wiązać z koniecznością zaplanowania specjalnych osłon na czas prowadzenia prac termomodernizacyjnych. Odpowiedź na pytanie, kiedy wykonać termoizolację, jest więc krótka i jasna: wiosną.

Dobry harmonogram to połowa sukcesu
Póki co mamy jeszcze czas na szczegółowe zaplanowanie robót. W przypadku ocieplania istniejących budynków ważne jest, by nie działać na ślepo (w przypadku nowych zakres termomodernizacji powinien określać projekt). Odpowiedź, jakiej termoizolacji potrzebujemy, da nam tzw. audyt energetyczny. Zlecenie takiego audytu można prowadzić równocześnie z poszukiwania ekipy, który wykona prace remontowe.

Celem AUDYTU ENERGETYCZNEGO jest ocena domu pod kątem strat ciepła i zapotrzebowania na energię. Audyt powinien także określić efektywność ekonomiczną termomodernizacji domu oraz oszacować przewidywany czas zwrotu inwestycji.

Warto sprawdzić kilka ekip, zamówić i porównać kosztorysy. Dla bezpieczeństwa zaś założyć sobie budżet o 10 proc. większy od tego, co przewiduje wybrany przez nas kosztorys. Prace związane z modernizacją domu niemal zawsze oznaczają jakieś nieprzewidziane wydatki.

W harmonogramie musimy też zaplanować, kiedy kupimy materiały i, co ważne, gdzie będziemy je przechowywać. Styropian powinien być magazynowany w oryginalnych, nieuszkodzonych opakowaniach. Również przed rozpoczęciem prac trzeba go chronić przed niepotrzebnym wystawieniem na działanie promieni słonecznych. Ta zasada ma zastosowanie do każdego rodzaju styropianu, ale szczególnie ważna jest w przypadku styropianu pasywnego o charakterystycznym ciemnoszarym kolorze.

Nie można zapomnieć także o zaplanowaniu prac wykończeniowych. Styropian położony na ścianach domu nie powinien być zbyt długo wystawiony na działanie warunków atmosferycznych. Już na etapie planowania musimy zatem wiedzieć, jak chcemy wykończyć elewację i powinno to być elementem zlecenia dla ekipy budowlanej.

PAMIĘTAJ, ŻE resztki styropianu, który jest wykorzystywany do izolacji cieplnej domu, to odpady budowlane. Zawczasu trzeba zatem zamówić kontener na tego rodzaju odpady. Więcej o tym, jak się pozbyć resztek styropianu – tutaj (https://www.styropmin.pl/w-jaki-sposob-pozbyc-sie-styropianu/)

Na sucho czy na mokro?
Termoizolacja lekka mokra to najczęściej spotykany sposób wykonywania ocieplenia z wykorzystaniem styropianu. Metoda lekka mokra zwana jest inaczej ETICS. To rozwiązanie, w którym styropian montuje się (można też powiedzieć, że klei się) na zaprawę, do rozdrobienia, której potrzebna jest woda. Stąd właśnie przymiotnik „mokra” w nazwie. Wykonane w ten sposób ocieplenia nie obciąża też ścian (dlatego „lekka”). Ciężar z tynkiem to 10-30 kilogramów na metr kwadratowy.

Drugie rozwiązanie to termoizolacja lekka sucha. Izolację mocuje się wówczas mechanicznie, w specjalnym stelażu. Nie łączy się jej zaprawą, a stosuje się gwoździe i kołki. W metodzie lekkiej suchej najczęściej jednak wykorzystywana jest wełna mineralna jako warstwa izolacyjna.

Kluczowe jest, by wszystkie materiały stosowane do wykonania termomodernizacji współpracowały ze sobą. Najlepiej zatem sięgnąć po te, które albo zaprojektowane są jako system, albo są polecane przez producenta styropianu.