Trafia do nas coraz więcej pytań, czy można ułożyć nową warstwę izolacyjną z płyt styropianowych na już istniejącej. Zastanawiają się nad tym przede wszystkim osoby, które mają domy ani specjalnie stare, ani najnowsze. Jeszcze nie kwalifikujące się do generalnej termomodernizacji, ale już nie spełniające norm związanych z energooszczędnością budynków.

Odpowiedź jest krótka: tak, docieplenie domów za pomocą dołożenia kolejnej warstwy izolacji jest jak najbardziej możliwe. Oto, co trzeba wiedzieć.

W kilkunastoletnich domach styropianowe ocieplenie ścian zewnętrznych powinno być w dobrym stanie. Styropian to trwały materiał, dlatego jeśli ujawniają się jakieś wady, to zazwyczaj będą spowodowane błędami lub niedoróbkami wykonawczymi. Trzeba pamiętać o tym, że styropian musi być przewożony i przechowywany w fabrycznym opakowaniu. Same roboty należy zaplanować tak, by przebiegały sprawnie – układanie styropianu powinno przebiegać bez przestojów, należy również zadbać o to, by nie było przerwy między ułożeniem izolacji domu a wykończeniem elewacji. Wszystko dlatego, że płyty styropianowe nie powinny być narażone na oddziaływanie słońca. Istotne jest także to, by izolacja domu była ułożona starannie, płyty powinny przylegać od siebie ściśle i być ułożone na zakładkę tak, by łączenia nie układały się np. w długie linie.

Jeśli pierwsza warstwa styropianu została ułożona prawidłowo, to nie ma żadnych przeciwskazań, by przykleić na nią drugą – na przykład wykorzystując płyty fasadowe marki Styropmin. Należy tylko oczyścić powierzchnię i ją wyrównać, by zaprawa klejowa dobrze przylegała. Dobra ekipa budowalna poradzi sobie z tym bez trudu.

Nie działaj w ciemno
Dołożenie warstwy płyt styropianowych tak czy siak poprawi izolacyjność, ale nie chodzi o to, by ułożyć jakąkolwiek warstwę. Decyzja o dociepleniu domu musi być poprzedzona tzw. audytem energetycznym, który da odpowiedź, jakie jest zapotrzebowanie domu na energię, ile jej zużywa, ile ciepła ucieka i którędy. Na tej podstawie można dopiero sensownie zaplanować prace dociepleniowe.

Wyniki audytu nie tylko dadzą odpowiedź na pytanie, CO jest potrzebne, ale również JAK to osiągnąć. To znaczy, że tej podstawie można zaplanować jaki rodzaj styropianu i w jakiej ilości ma zostać ułożony w poszczególnych częściach domu.

Co z tymi normami?
Od początku 2021 roku obowiązują nowe normy, jeśli chodzi o energooszczędność domu. Jest to tzw. standard energetyczny 2021 lub warunki techniczne 2021. Wymagania te są jednolite dla całej Unii Europejskiej i jest to jedno z wielu działań na rzecz zmniejszenia oddziaływania, w tym przypadku budownictwa, na środowisko.
W skrócie rozwiązanie polega na tym: im lepsza jest izolacja termiczna, tym więcej ciepła zostaje wewnątrz domu, a tym samym mniej trzeba go produkować i mniej energii zużywa się do tej produkcji, mniejsze jest zatem zużycie konwencjonalnych (inaczej kopalnych) paliw, które nadal przeważają jak źródło energii.
W ostatnim czasie normy zmieniają się co trzy lata, co oznacza, że kilkunastoletni dom był budowany w zupełnie innych łagodniejszych warunkach. Poprawa jego izolacji będzie nie tylko korzystna dla środowiska, ale też realnie odczuwalna w portfelu. Zmniejszą bowiem rachunki za ogrzewanie.

Boom na fotowoltaikę
Często się zdarza, że osoby, które planują zamontować instalację fotowoltaiczną, zaczynają poważnie zastanawiać się, na ile ich dom jest energooszczędny. To zrozumiałe: skoro stają wobec realnej perspektywy, że będą samodzielnie produkować energię, to chcą oszczędzać to, co sami wyprodukują. Z tego względu prace termomodernizacyjne często idą w parze z przejściem na odnawialne źródła energii. Dla tych osób izolacja domu z pomocą ułożenia drugiej warstwy płyt styropianowych na już istniejące jest polecanym rozwiązaniem.